aaa4 |
Wysłany: Śro 12:04, 05 Lip 2017 Temat postu: |
|
-Dobry wybor. Jesli za tym cos sie krylo, nikt nie zbadalby tego lepiej od niego. Wiem, bo on wciaz nie wychodzi z wprawy...-Jak? Co?
-Za kazdym razem, kiedy jest tutaj, zostawia mi razem z liscikiem slodkosci w "tajemnej" szufladzie sekretarzyka w mojej komnacie. - Elspeth zachichotala.
-0, Panie, nikomu nie pisnelas ani slowkiem, prawda? |
|